Podwójne szkło, w tym oczywiście filiżanki termiczne, to niekwestionowany hit. I przyznam szczerze, że sama mu uległam. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz podano mi kawę w takiej filiżance o podwójnych ściankach wydawało mi się, że jakąś magiczną siłą delikatnie unosi się ona w powietrzu. Aksamitna kawa przykryta mlecznym puchem prezentowała się w przeźroczystej szklaneczce nierealnie i smakowicie. Miałam wrażenie, że piję kawę wszystkimi zmysłami.
Oprócz takich wizualnych walorów serwowanych napojów równie ważne są właściwości termoizolacyjnie naczyń, które mają podwójne szkło. Gorąca kawa dłużej utrzymuje swoją wysoką temperaturę i można w nieskończoność cieszyć się dużym late czy tak jak ja cappuccino. Ale chyba jeszcze ważniejsze jest utrzymanie temperatury w przypadku espresso, które ze względu na niewielką objętość bardzo szybko stygnie.
Kieszonka powietrzna, która powstaje między podwójnymi ściankami filiżanki termicznej utrzymuje wysoką temperaturę podawanych napojów, ale równocześnie sprawia, że ich zewnętrzne ścianki nie nagrzewają się. Pozostają one przyjemnie chłodne i chronią przed poparzeniem.
Atutem może być również to, że nie są konieczne żadne spodeczki do filiżanek, no chyba, że dla ozdoby. Naczynia z gorącą kawą można praktycznie stawiać na każdej powierzchni bez obawy, że się ją uszkodzi.
Odwrotnie ma się sytuacja w przypadku mrożonej kawy czy innych zimnych napojów. Szklaneczki o podwójnych ściankach izolują i nie pozwalają szybko ogrzać się płynom i chłodne napoje mogą dłużej przynosić wytchnienie w gorące dni. Podwójne szkło ma jeszcze jedną dużą zaletę – zimny napój i pływające w nim kostki lodu nie powodują nieprzyjemnego, kłującego uczucia kiedy trzyma się zmrożone produkty w rękach. Zewnętrzne ścianki także nie szronią się i nie stają się mokre.
Ja swoje szklaneczki termiczne latem wykorzystuję również do podawania lodów. I muszę się przyznać, że to moja druga miłość, zaraz po kawie. Uwielbiam, kiedy w upalny dzień można powoli jeść lody i trzymać je w ręku na kanapie, leżaku lub zimnej podłodze J
Szklaneczki, filiżaneczki czy duże filiżanki termiczne mają przeróżne kształty i można je dobrać na każdą okoliczność. Podwójne ścianki mają różną odległość między sobą a niekiedy i różne kształty co powoduje, że napoje prezentuję się w nich jeszcze bardziej futurystyczne. Są mniej lub bardziej pękate, z uszkami lub bez. O skali objętościowej już nie wspomnę. Prawdziwy szklany zawrót głowy.
Większość z nich wykonana jest ręcznie z borokrzemowego lub borosilikatowego szkła. Co ważne często można je myć po prostu w zmywarce.
Warto jeszcze dodać, że podwójne szkło sprawdza się również w przypadku dzbanków i zaparzaczy do herbaty. Sama byłam zaskoczona jak długo napoje mogą pozostawać w nich gorące. Różnica jest kolosalna. Ciekawym pomysłem jest również zaparzacz tłokowy typu french press z podwójnymi ściankami do kawy czy herbaty La Cafetiera Bohema.
Takie zupełnie nowatorskie i innowacyjne pomysły, zwłaszcza w codziennym życiu nie zawsze lub nie szybko się przyjmują. Myślę jednak, że w przypadku naczyń z podwójnym szkłem sytuacje jest inna, ponieważ nie tylko niezwykle wyglądają, ale i są bardzo praktyczne. Szklaneczki czy filiżanki termiczne bardzo delikatne są tylko z wyglądu i sprawdzają się również w codziennym użytkowaniu.
Przyznam szczerze, że ze względu na jakość i ręczne wykonanie nie są one najtańsze. Dlatego też ostatnio stały się one moim ulubionym prezentem do obdarowywania. I zazwyczaj wywołuje on efekt „wow”.